Kiedy po wszystkim wróciłam do Nory, zastałam tam jeden wielki chaos. Wiele przedmiotów były porozrzucane po podłodze, poprzestawiane, potłuczone, a w powietrzu unosił się zapach zwęglonego mięsa. Rzuciłam swoje papiery na podłogę i wbiegłam do kuchni. Przez moment myślałam, że zastanę w niej spalone ludzkie trupy.
Jednak był to tylko piekarnik. A raczej kiedyś nim był. Żadnych trupów. Piekarnik dymił się i smród uniemożliwił mi oddychanie. Gęsta, szarawa mgła oznaczała, że od dłuższego czasu nikt nie zainteresował się tym, co dzieje się w kuchni.
Moje płuca błagały o choć jeden zdrowy wdech. Zakrztusiłam się tak mocno, że musiałam złapać się o blat stołu w jadalni. Zakryłam usta koszulą i po drugim podejściu otworzyłam piekarnik. Podmuch sprawił, że pobrudziłam sobie twarz sadzą. Nie zwróciłam na to uwagi, bo najważniejsze to wyjąć niezidentyfikowaną bryłę.
Ledwie dotknęłam blachę, którą momentalnie wypuściłam z rąk. Na gorącym metalu odkształciły się moje palce. Wzrokiem szukałam rękawic kuchennych. Nie mogłam ich znaleźć. Bo po co czarownica miałaby trzymać coś takiego w domu, skoro ma różdżkę? Teoretycznie też mogłam jej użyć. Jednak wciąż nie wpoiłam sobie tej świadomości, że z nią mogę więcej. Starałam się nie używać jej w każdej chwili.
Z bólem serca ściągnęłam katanę i złapałam gorące naczynie przez materiał. Odrzuciłam je i czym prędzej zmoczyłam dłonie w zimnej wodzie. Zimna woda wywołała we mnie falę przyjemności, której tak dawno nie odczułam. Zamknęłam oczy w chwili rozkoszy. Wydawało mi się, że trwało to wiele czasu. Jednak tylko przez parę minut trzymałam nabrzmiałe dłonie w strugach przyjemnie chłodnej wody.
Z tego pięknego snu na jawie obudził mnie donośny kobiecy krzyk.
Nie mogłam uwierzyć, że Molly nie poczuła, że coś się fajczy w jej kuchni.
______________________
Na razie tylko tyle. Mam nadzieję, że po obozie ruszę tego bloga. Przepraszam, że jestem taka niesystematyczna, ale no cóż teraz jestem w klasie maturalnej .
Dedykuje kolejne odcinki osobą bliskim moim sercu, oni wiedzą o kogo chodzi.. ;***
Ładnie, ładnie ... :*
OdpowiedzUsuńJa czekam na kolejny odcinek, więc pospiesz się :d
Miłego obozu <3